ucieczka
i stał się czas pokrzepieniem
dla myśli szalonych przestrogą
a gasząc żar zimną wodą
wymusza zastanowienie
linka do szczęścia cienka
zbyt wiele jest do stracenia
by móc pozwolić zerwać
by zadać ból i doznać zranienia
marzenia trzeba zamknąć
na złoty rozsądku klucz
zbyt ważne są dwa serca
zbyt cenne by je stłuc
więc szepcząc czułe słowa
zataczam wokół siebie krąg
nie oczekując czarodzieja
co go rozerwie magią swą
wpatrzona w ognia złoty pląs
bezpieczna w klatce wolności
ogrzeję tylko ziąb swych rąk
nie kusząc więcej miłości
strażnikiem moim będzie on
więc jeśli się znów zdarzy
drwiący dar losu pragnący przejść
ten płomień go poparzy
Komentarze (2)
ale ucieczka nie zawsze załatwi wszystko.... czasem po
prostu trzeba chwycić to w swoje ręce- i poczuć
szczęście na własnym ciele- bo z niego można zdobyć
tak wiele... pozdrawiam...
Miałem sobie zostawić na później..bo wymaga jednak
zastanowienia..Lecz skoro przy kawie..Najbardziej razi
szyk przestawny, na siłę..np. "na złoty klucz
rozsądku" lepiej brzmi..Bardziej rodzaj nieregularny
niż wolny..A tak w ogóle nie zwracaj uwagi na
V-marudę..tak naprawdę chwycił za serce..po co więcej
:).. M.