ucieczka marzyciela
Ciemność
I tylko wciąż niknące białe krawędzie
życia
Na niebie znaki, że chyba nie mamy żyć
Że nam się tylko to zdaje
Że żyjemy...
Więc spokojnie zamknij zatrwożone tym
światem oczy
Jedynie zamarzyć możesz dziś sobie
pozwolić
Odnaleźć krainę zagubionych łez
I nie myśleć o życiu i śmierci
Tylko być tak daleko blisko mnie
W miejscu
W którym marzeniami oszukiwałem tak długo
świat
Nie ma mnie.
Teraz gdzieś biegnę
Przez wszechświat
I mijam gwiazdy
Ich marzenia
Na oślep biegnąc
Jeszcze wierzę w ten świat którego nigdy
nie było pomiędzy naszymi spojrzeniami.
Zakończenie.
To taki sam świat jak zawsze
Moje serce przybite do ściany
A przede mną droga
Która nigdy nie ma końca
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.