ucieczka z życia
Widziałam siebie u kresu
I cały mój ból
Wymalowany na ścianach.
Księżyc przyglądał im się
Z tym dziwnym wyrazem oczu.
Trochę podobnym do Jego wzroku.
Dławiłam się łzami,
Chcąc uciec z tego życia.
Już przecież się zabiłam…
I z każdym dniem to robię.
Nie potrafię się powstrzymać
Chyba już się nie da
Powolnej śmierci zapobiec.
Pochowałam przeszłość.
To już się nie liczy
Najgorsze, że dzisiaj…
Ucieka mi z rąk.
Udaje, że nie widzę
Jak siebie niszczę.
Komentarze (1)
Jednym z gorszych doznań w życiu człowieka jest agonia
pośród zobojętnienia, jeżeli wiersz jest osobistym
wyrazem uczuć szczerze współczuje,a co do wiersza pod
względem technicznym bardzo dobitnie ukazuje
cierpienie,dobrze Ci to wyszło