ucieczki
zabierzesz mnie kiedyś ze sobą
gdy już będziesz uciekać
i do plecaka mnie schowasz
bo zmieszczę się tam cały
gdy już poczujesz wolność
otwartej życia klatki
i skrzydła rozprostujesz
ja będę już taki mały
więzienie swe opuszczając
odetchniesz powiewu bryzą
wzbijesz się hen wysoko
szczęście łykając w płuca
a ja w twojej kieszeni
prochy me w małym pudełku
wysoko z tobą w chmurach
z tobą mnie nic nie zasmuca...
Komentarze (4)
Piękny! tylko ta ucieczka? przed życiem nie da się
uciec++++++
Pozdrawiam pięknie :))
Życie to wycieczka i każdy swój plecak niesie.
Co do niego włożymy, to dźwigać będziemy sami.
Serdecznie pozdrawiam. +
dzieci wyfruwają z gniazd, ale czy to ucieczka? bardzo
ciekawy pomysł z tym małym pudełeczkiem z prochami w
kieszeni :-)
smutny:(
czy nie lepiej razem iść na spacer
a do plecaka zabrać słońce serce i uśmiech?
pozdrawiam:)