Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Ucięty kawołek

opowiadanie gwarowe

Ucięty kawołek

Już od dziecka obserwujem jako ponieftorzy ludzie wymigujom się od nauki, roboty i innyk obowiążków i od pomocy innym.I teroz na starość mom w sobie taki obrozek ftorego by było trudno wyrysować… Postarom się to syćko co cujem opisać,tyk pore róźnic wtore som jest dziś, a wtoryk downo nie było,młodzi ludzie dzisiok widzom ino to co wcom widzieć…Downo kie w dóma robiył tata abo mama nie siedziałak obrócono do ściany inok pomogała jednemu cy drugiemu…Na dródze kie ftosi mioł cięzkie tobołki pomogłak nieść a kie trza było ustąpić miejsca ustąpiyłak bez godanio i łaski…A dzisiok choćbyk sła na kolanak to jesce trza się usunąć abo pocekać jaz przejdom,w autobusie ci nomłodsi nowięcej zyciem umordowani i nawet nie widzom ze wtosi ledwo dysy…A dzieci wyfurknom z gniozda i telo ś nik pociechy…W robocie racej dołozom roboty a wypłate przetrzymujom pore dni coby mieć więcej odsetek a ludzie więcej zmortwień…Ni mogłak licyć nawet na włosnego chłopa ale inne baby mogły licyć ze im pomoze, podwiezie, pozycy.Cały cięzor zycio wisioł na mnie i z nikąd pomocy i tak już ostało.Ftosi opedzioł mi takom historie kie widzioł jak się zmogom ze zyciem…Śli kiejsi i dziś tyz idom ludzie ku tej drugiej stronie zycio i kozdy niesie swój krzyz.Jedni idom na przodku inni na zadku jako ino mogom iść, ale nie lezom ino idom…Dochodziyli do wielkiej przepaści i kładli na niej ten swój krzyz i bez niego przechodziyli na drugom strone ka nie musieli już dźwigać krzyza .
Śli tyz między innymi ludzie ftorzy się wimigowali od nauki od roboty od pomocy innym i ten krzyz ftory nieśli był lekcejsy,krótsy i nie byli telo domordowani niesieniem…I wtej kie trza było prasnąć krzyz na przepaść coby przejść na drugom strone okazywało się ze krzyz jest za krótki brakuje mu włośnie tego uciętego kawołka abo racej tyj nie zrobionej roboty przez to miganie się od roboty od odpowiedzialności od pomocy…Co było dalej ś nimi nie wiem bo wpadowali do tej cornej przepaści pomiędzy światami…Pisem to ku przestrodze tym syćkim co som jest pewni ze potrafiom okpić,osukać ukraść,oskarzyć i minąć po dródze ku lepsemu światu.Haj

autor

skorusa

Dodano: 2013-01-26 11:58:08
Ten wiersz przeczytano 1019 razy
Oddanych głosów: 21
Rodzaj Bez rymów Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (21)

Polak patriota Polak patriota

I jaki morał z tego autorko? Czyżby trzeba nie uczyć
się ( bo pisząc ja się wciąż uczę), nie pracować ( a
pisząc pracuję i wolę to niż bezczynnie siedzieć na
emeryturze i zwiedzać z kumplem okoliczne zarośla przy
flaszce) i nie pomagać? Bo to ostatnie to robię od
momentu rejestracji tutaj. A może tak za jednym
zamachem poznać panią posłankę lub minister? Wtedy
krzyż będzie dłuższy nad przepaścią? Pytanie tylko czy
do takiego poznania starczy sił i ochoty...

Jurek

DoroteK DoroteK

skoruso, właśnie tak jest jak piszesz, właśnie tak...

emi16 emi16

Bardzo mądre słowa płyną z opowiadania. Z tęsknotą
sięgamy marzeniami do lepszego świata.Pozdrawiam :)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Bardzo mądre przesłanie Skoruso! tylko czy świat
posłucha?

Pozdrawiam serdecznie:))

kazap kazap

Skoruso czytam bardzo powoli twoje opowiadanie gwarą
napisane
w skupieni i jak w zakończeniu piszesz - ku
przestrodze

marikarol marikarol

Nie wiem dlaczego "smutny", bo ja uśmiałam się po
pachy [chyba, że nie można]. Pozdrawiam.

Kornatka Kornatka

Myślę, że tacy ludzie są ślepi i głusi, ale pięknie
przekazujesz swoją przestrogę skoruso.
Pozdrawiam serdecznie:)

mariat mariat

Pouczające. I dobrze, że pokazujesz czym kończy się
takie oszukańcze życie.

kasztanowiec kasztanowiec

TAK !! ludzie byli biedniejsi ale kazdy byl chetny do
pomocy jak mogl ...na wsi to ludzie zyli jak jedna
rodzina ...niestety nie ma teraz poszanowania
starszych slabszych itp ..skoruso opisalas samo zycie

magda* magda*

Niestety skoruso. Dziś choćby po trupach do swego.
Wielu młodych ma sdandardy -szybko, dużo i bez
wysiłku. A my mieliśmy inne wzorce.

grażyna-elżbieta grażyna-elżbieta

Samo życie. Przeczytałam z przyjemnością. Serdecznie
pozdrawiam

Stella-Jagoda Stella-Jagoda

jJak zwykle z przyjemnoscia przeczytalam Twoje
opowiadanie Skoruso:)+

minawia minawia

Ku przestrodze, jak było, a jak jest, ale w każdym
czasie powinniśmy pamiętać, że na tym brzegu rzeki
życia budujemy sobie most dobrymi uczynkami na drugi
brzeg.

Turkusowa Anna Turkusowa Anna

Piękne i bardzo pouczające opowiadanie.
Lubię tu zaglądać, Twoja twórczość przypomina mi
trochę Tetmajera, którego wierszami i opowieściami
zaczytywałam się jako nastolatka.

MamaCóra MamaCóra

Bardzo mi się podoba całość, ale ta część z krzyżami
zostaje ku przestrodze. Pozdrawiam :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »