Udręki wieczności
Ty- przed Tobą świat, za Tobą ja, a za mną już nic ...
Czasem mam ochotę odejść stąd
stanąć z boku, chłodno oceniając świat
Czasem mam ochotę zniszczyć to,
co przez tyle lat układałam źdźbło po
źdźble
Czasem mam ochotę wymazać obraz Twój
i zapomnieć chwile dobre i złe
Czasem mam ochotę byś uderzył mnie,
bardziej od ciosu boli obojętność dłoni
Twych
Czasem mam ochotę złą się stać,
dobro tak nie modne przecież jest
Czasem mam ochotę poddać się,
zwinąć żagle, odejść w siną dal
Czasem...
tylko czasem myślę tak
mam przecież zadanie do spełnienia -
wiecznie trwać
Będę z Tobą
Komentarze (1)
Piękna puenta. Całość wiersza prawdziwa. Nic tak nie
boli jak obojętność innych.