Uklad z czasem
zatoka ledwo oddycha
przytłoczona łódkami
pomost pachnie
rybą rdzą i farbą
kiedy całujesz
czerwienieję
i zamykam oczy
nie widzę
jak od deszczu
miękną drzewa
gdy wchodzimy
w układ z czasem
wpisując w puste miejsca
ulotne słowa
autor
ILL
Dodano: 2011-06-11 20:14:59
Ten wiersz przeczytano 885 razy
Oddanych głosów: 30
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
Końcówka wywarła na mnie ogromne wrażenie :).
Końcówka wywarła na mnie ogromne wrażenie :).
takie piękne przejście z tego co codzienne i szare do
tego co też codzienne ale zawsze barwne :)
jak zwykle ciekawy wiersz
...ulotnym jak my, uczucia, życie... chciałoby się
dodać. Pozdrawiam serdecznie
"nie widzę jak od deszczu
miękną drzewa" Swietny wiersz :)
piękny wiersz, urzeka realizma i magia (ryby, rdza i
farba - contra - miłość)
Witaj,,intryguje przekazem ,świetny,pozdrawiam+++
Zamykam oczy,zawsze przy pocalunku tak robie
,a ten jest szczegolnie piekny.Pozdrawiam
serdecznie.+++++++
...bo to moment, w którym udaje się zatrzymać czas w
miejscu.... Super to ujełaś.
Śliczny wiersz. !
Wszystko w Twoim wierszu jest na TAK!!!!
Bardzo przypadł mi do gustu sposób zapisu, treść.
Perełka msz.
bardzo nowatorsko ujęta definicja miłości - /układ z
czasem/; to prawda, nic się wtedy nie liczy, nawet
upływ czasu; pozdrawiam
Brak interpunkcji pozwala na syntezę wersów
niekoniecznie najprostszą: *gdy wchodzimy w układ z
czasem* albo *z czasem wpisując w puste miejsca ulotne
słowa*. W każdym razie tu i teraz miękną nie tylko
drzewa ale i serca, a deszcz potęguje romantyzm
chwili. Pozdrawiam:)
aż westchnęłam... poezja właśnie tym mnie zachwyca, że
tak niewieloma słowami można przekazać tak wiele :-)
Brawo :-)