Uległość
Poznałem go po zdradach
zdobywał uznanie
wśród samotnych matek
pewnie bał się mężczyzn
cóż za kaprys losu
kiedy natura walczy o swoje
a tolerancja wieszczy upadek
nie można być obojętnym
we właściwym sobie czasie
nadchodzi pomoc ze wschodu
z szansą poligamii
wszyscy niech się cieszą
Komentarze (24)
super :)
Płodny się stałeś chacharku Autorze! Wczorajszy koment
do Twojego wiersza trafił pewnie pod inny adres, sorry
hehe...
Ironia przeszyta niepokojem...
pozdrawiam cieplutko:-)
:) to się i ja cieszę:)
Pozdrawiam chacharku:)
super ironia ...
pozdrawiam cieplutko :)
Dzięki dobry duchu...byłeś 4 tys. Osobą, co plusik
zistawiła, dzięki...miłego dnia
cenię to co mam, trudno wybaczyć zdradę, unikanie
odpowiedzialności do niczego nie prowadzi,,,pozdrawiam
:)
wymowny i ta "pomoc ze wschodu"
Mocny przekaz i na czasie ironia
Pozdrawiam pogodnie :)chacharku
Ironiczny, dobry wiersz chacharku.
Dobrej, spokojnej nocki.
Pozdrawiam serdecznie:))))
Za Madame Motylek...
Wymowny wiersz
Serdecznie.
"pomoc ze wschodu"- będzie jeszcze więcej wylanych
kobiecych łez :( Na czasie.
"wszyscy niech się cieszą".
Nie zamierzam,ani z pomocy ze wschodu,ani z poligamii.
Pozdrawiam:)
bardzo na czasie, wschodnia kultura przypadnie mu go
gustu
Dobre,szczególnie ta "pomoc ze wschodu"...
kozak przed babami,
pewnie jakis mieczak:)