Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Ulica cudów

Krzysztofowi

Wstaje dzień nowy taki sam jak poprzedni
Wiatr wolno wieje przez wyblakłą ulicę
Przechodzą ludzie ubodzy lecz wybredni
Noszą koszule i kwieciste spódnice
Rozbite płyty u wejścia do podziemi
W butelce widzisz odbicie swojej twarzy
Nie ujrzysz Słońca w krainie wiecznych cieni
Czasem tylko powiew ciepła się zdarzy

Zagubiona w szarości ulica cudów
Prosi jedynie o skromne spojrzenie
O pędzel i farby o sześć dni trudu
Przygasły wulkan niespokojnie drzemie

Długopis plami kiedy na dzieci patrzę
Jak dniem i nocą uczą się sztuki walki
Twarde kolana umysły jak zapałki
Nie próbuj przeczyć nie zdołasz tych chwil zatrzeć
Drażni mnie ten dzień kradnący kąski tłuste
Drażni jasny dzień on nie myśli o nocy
Rzuca słowami wyczyszczonymi z mocy
Okrutny dzień pragnie bym został oszustem

Zagubiona w szarości ulica cudów
Prosi jedynie o skromne spojrzenie
O pędzel i farby o sześć dni trudu
Przygasły wulkan niespokojnie drzemie

Kiedy spotkam Cię zapytasz o tamten dzień
Szczerze odpowiem nie mogłem więcej zrobić
W ulicy cudów w której Słońce skrywa cień
Nie rozwieję chmur lecz nie będę ich zdobić

Zagubiona w szarości ulica cudów
Prosi jedynie o skromne spojrzenie
O pędzel i farby o sześć dni trudu
Przygasły wulkan niespokojnie drzemie

autor

Roklin

Dodano: 2013-05-30 14:10:15
Ten wiersz przeczytano 2959 razy
Oddanych głosów: 30
Rodzaj Rymowany Klimat Pesymistyczny Tematyka Społeczeństwo
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (51)

Roklin Roklin

Witam wszystkich miłych czytelników, którym nie
zdążyłem odpowiedzieć :)

Gwiazdko, dziękuję :) Paskudna okolica, ale co
zrobisz?

Zefirze, dziękuję :)

Zoleandrze, miło mi, że Ci się podoba; mam już w
zapasie kolejną, ale cykl ogrodowo-łąkowy pojawi się
tu dopiero, gdy będzie całkiem ukończony... i
zobaczysz :)

Mamo-Córo, ano nie jest; Zatorze to jedna z
najbrzydszych dzielnic w Gliwicach, jest też bardzo
niebezpieczna z uwagi na znajdujący się tam stadion...
Krzywe chodniki i powybijane okna dopełniają obrazu...
Dziękuję za miłe słowo :)

Valerio, dziękuję :) Nie spodziewałem się tak wielu
tak miłych komentarzy :)

Ola Ola

Ulica cudów, zagubiona w szarości, namalowana przez
Ciebie kolorem rzeczywistości. Miłego dnia

Madison Madison

Życie nie zawsze jest kolorowe. Ciekawy wiersz.
Pozdrawiam

kazap kazap

sugestia i zaskakujący obraz uwidacznia spod pędzla
mistrza
i tak magiczna ulica cudów

Inna Inna

Znajomy smutny obraz.
Ale przedstawiony po mistrzowsku.
Pozdrawiam

aanka aanka

przykre i smutne - prawdziwe - wspaniale oddany obraz
biedy i zapomnienia, który boli bo tam są niczemu
winne dzieci - cieplutko pozdrawiam:)

Aramena Aramena

Kochany masz niesamowity pędzel...bo tak malujesz że
jestem pod ogromnym wrażeniem:))

Irka Irka

Podoba mi się Twój wiersz, Roklinie. Znakomicie
oddałeś mroczny nastrój lumpen-ulicy, z całym
naturalizmem jej zjawisk. Refren świetny, refleksyjny,
bardzo metaforyczny.
Pozdrawiam:)

nowicjuszka nowicjuszka

Piękna piosenka z dedykacją.
Bardzo przykre, ale prawdziwe
miejsca do których strach wejść.
W większości dużych miast takich
miejsc nie brakuje.
Bardzo mi się podoba.Pozdrawiam.

Oxyvia Oxyvia

Podoba mi się, bardzo ładna i nastrojowa piosenka,
pobudza wyobraźnię - widzę w niej starą Pragę
warszawską.

MamaCóra MamaCóra

Odczuwa się niepokój, strach i zagrożenie. Ulica cudów
nie jest wesoła. Pozdrawiam :)

mariat mariat

Cholewcia...
Ten tekst ma tak wiele sensu, że aż chce się czytać.
Naprawdę niebanalne. Brawo.

ZOLEANDER ZOLEANDER

Następna niezła piosenka! Bardzo na tak! Szacuneczek
+>>

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »