Uliczka na skraju
Podpatrzone :)
W złamaną wierzbę wiatr smętnie dmucha,
a ona śpiewa niczym organy.
Pośród gałęzi nadstawia ucha
kot pręgowany.
Krąg żółty światła rozdarł zasłonę,
nim go dla siebie ciemność zagarnie,
w deszczu wieczornym kryjąc skrzywione,
stare latarnie.
Codzienny spacer wieczorną porą.
Pod parasolem ukryć się stara
wzajem wspierając siebie niezdarnie
staruszków para.
autor
sosna
Dodano: 2023-11-29 19:53:49
Ten wiersz przeczytano 810 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
Pięknie zobrazowany "urok" starości,
który w Twoim bardzo fajnym wierszu zagościł.
Serdecznie pozdrawiam "Sosenko" życząc
miłej, udanej niedzieli :)
I tutaj uroczy obrazek, pozdrawiam ciepło.
Uroczy, bardzo obrazowy i nastrojowy wiersz namalowany
słowem... po prostu mnie rozczulił i zachwycił.
Pozdrawiam cieplutko :)
Miła safonka, z przyjemnością poczytałam.
Dobry wiersz
Piękny wiersz:)*
Pięknie, bardzo się podoba:)
...piękny obrazek namalowałaś...pozdrawiam.
Czuć wspaniały nastrój i to przemijanie
Przepraszam mial byc usmiech :))
Cudny wiersz. Pozdrawiam i dziekuje :(
:)
Krzemanko pozwoliłam sobie skorzystać z twojej
podpowiedzi, dziekuję :)
Ślepota mnie dopadła, powtórzenie było niezamierzone,
z co przepraszam czytających :D
Ogólnie Sosenko piszesz pięknie i nietuzinkowo jednak
w tym wierszu bym osobiście odrobinę bardziej pochylił
sie nad trzecim wersem pierwszej zwrotki i nie do
końca rozumiem potrzebę powtórzenia drugiej zwrotki
ale może to taki refren. Poza tym wielki plus:))))