Umarłem by żyć
Umarłem, aby żyć,
Więc po co twe westchnienia,
Nieśmiertelny wąż wije się po mej
podłodze,
Zmiażdżę mu głowę,
Pięta ma opływa w siły,
Nie, nie chcę spiżowych posągów,
Wystarczy uśmiech staruszki.
autor
Miron Zdebski
Dodano: 2007-09-26 08:23:05
Ten wiersz przeczytano 449 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.