Umieram...Miłością
*Zamykam słowa w ciszy ust
ukrywając co miało być piękne.
Bo czas nie wróci znów,
ręką po wspomnienia sięgnę.*
*Nie powiem co mnie dręczy,
gdy oczu nocą nie zmrużam.
Umilknę jak kamień zaklęty,
uschnę jak bez wody róża.*
*Jak płomień ognia zgasnę
ostatniej iskierki nadziei,
Jak królewna Śnieżka zasnę,
budząc się w marzeń pościeli.*
*Zatopię w morzu smutki,
Zaszumię niczym wiatr.
A wszystkie tego skutki
że Ciebie jest mi brak!*
Komentarze (6)
Lekki wiersz taki subtelny jaka powinna byc kazda
milosc hmmmmmmm i te Twoje slowa ..."A wszystkie tego
skutki
że Ciebie jest mi brak!*"...juz nic nie powiem te
slowa mowia za siebie...z usmiechem Ola.
Bardzo pięknie przedstawiłaś tęsknotę za ukochaną
osobą i ten lęk przed samotnością który wyczuwa się w
wierszu.Czyta się bardzo płynnie. Ładne rymy i dobra
forma.
Interesujący styl i morze tęsknoty w treści. Piekne
poetyckie porównania "umilkne jak kamień zaklęty"
"zaszumię niczym wiatr" Bardzo dobry wiersz.
Śliczny wiersz, pełno w nim tęsknoty i smutku, o
którym nie zapominamy nigdy... na naszym sercu zawsze
pozostaną blizny po zranieniu...
Wspaniały wiersz...ciekawe napisany i taki hmmm
śliczny;) Podobają mi się liczne porównania;) ogólnie
niezły;)
świetne rymy...wiersz trochę smutny ależ jaki ma być
skoro mówi o Twojej tęsknocie...