Umowa przedwstępna - (...
Zapytanie ofertowe do - "Ballada o wózku" Autor: Pan staż Świat się kręci na bajerze… ;)
Drogi Stażu dobrodzieju,
strzępić język tu na BEJ-u,
zdaje mi się… nie wypada,
mówią: - kto o forsie gada,
ten na giełdę niechaj zmyka,
jemu - drzwi, tu się zamyka…!
Powiem szczerze, w pierwszej chwili,
trochę mnie tu tym wkurzyli,
bo jak wiesz drogi kolego,
od pieniądza - nic pierwszego…
ale dość tego gadania,
z niego - nie ma utrzymania.
Jest geszefcik - więc do rzeczy,
on z kłopotów nas wyleczy,
Ty masz wózek - na nim śledzie,
ja to opchnę… dobrze będzie…
to, że jadą - nic nie szkodzi,
klientowi się posłodzi,
trochę na nie rzuci lodu,
nie poczuje ciemniak smrodu.
Powiem krótko, jest okazja,
rynek chłonny, choćby - Azja,
tam śledzika każdy łyknie,
nim pogryzie - w gardle zniknie.
Ale dosyć zachwalania,
czas przystąpić do działania,
tak więc pytam - Drogi Stażu,
maczać pióro w kałamarzu…?
NEGOCJACJE
Drobnych tu literek mało,
czemu więc dygoce ciało…?
pióro w atramencie maczaj
i wózeczek wnet zahaczaj…!?
Jeśli nie chcesz, trudna rada,
(geszeft - tu, na mordę pada).
Ty zaś, zacny dobrodzieju,
rozdaj śledzie znów na BEJ-u.
Niech się znowuż kręcą koła,
chwilkę… - ścieram tu pot z
czoła…
niech ten wózek dalej jedzie,
dokąd - nie wiem… może
śledzie…?
excudit
lonsdaleit
To tylko taki mały rymowany
żarcik…
mam nadzieję, że nie czujesz się
urażony…
gdyby jednak… zyski dzielimy
fifty-fifty ;)))
22:25 Piątek, 12 października 2010
Komentarze (13)
myślę ze wypada o wszystkim pisać, temat jest ważny
ale wazniejsze jest to jak jest opisany pozdrawiam
ja będę w klubie czekających na odpowiedź - bo wózek
jedzie-fajny wiersz -cieplutko pozdrawiam:)
Podziwiam incjatywę i przedsiębiorczość. Negocjuj
spokojnie, rzeczowo, ale nie upieraj się przy własnym
zdaniu. Powodzenia .
Rewelacja!!!! Uśmiałam się do łez:))) A śledzik z
cebulką w śmietanie? Mniam, pychotka. Wierszyk jak ta
lala, stażu zadowolony, bo mocno medialny się zrobił i
co? można? można? :))) Pozdrawiam obu panów niezwykle
serdecznie.
Od razu po przeczytaniu tego wiersza spieszę z
komentarzem
Chylę przed tobą czoła, lonsdaleit
Gdy człowiek krytykuje cudze utwory, czuje się jak
generał.
Śmiać się chyba wypadnie z tępoty ludzi, którym się
zdaje, że ich obecna potęga zdoła zniszczyć pamięć ich
czynów jeszcze i w wiekach następnych.
„Umowa przedwstępna - ( lonsdaleit i staż
)...?”.Jest dążeniem do najlepszych celów za
pomocą najlepszych środków .Powodzenia w interesach.
Dołączam do Henia i razem z nim czekam na odpowiedź.
Pozdrawiam
Niech wesoły wózek jedzie a interes kręci...świetnie
Witaj lonsdaleit...Wiersz bardzo fajny i świetnie
prowadzony - myślę że Pan Stasio będzie miał niemały
problem dotrzymać towarzystwa w takim interesie, a na
fifty- fifty to nie da się naciągnąć, zawsze widzi
haczyki...wiersz świetnie napisany i myślę że będzie
odpowiedż też na wesoło...powodzenia
Dobry wiersz z poczuciem humoru, w sam raz na
pochmurne dni. Pozdrawiam :)
...i to mi się podoba,ważne poczucie humoru, panowie
odepnijmy muchy.
za umowę, gromkie brawa, jako pieczęć je
dokładam........
i proszę jakiego ładnego się wierszyka staż doczekał,
bez inwektyw, bez narzekań, bez żali, bez urazy, bez
potwarzy i bez sensu ;-) no dobrze, dobrze, poniosło
mnie ;-) sens jak najbardziej jest, tyle, że ten
śledziowy interes, rybką trąci a jako, że rybka lubi
pływać... dobrze, że dziś sobota to nawet wypada ;-)
Do geszeftów nie mam głowy,
lecz słyszałem, że umowy
trzeba czytać z „haczykami”
(te drobnymi literkami).
:)))) Swietne...