unikatowy zapach kwiatu...
usiądę tuż obok jak cień
pod wysmukłym drzewa parasolem
cichuteńko przyglądając się ...
jak umyka szary dzien
jak umykają myśli jej...
wtłoczona w błękit nieba ,
pieszczona wiatrem łez ,
cudowna za dnia i nocy
jak unikat kwiatu olśniewa oczy me
i tak blisko jej ciszy spocznę,
by nie sploszyć ptaków co nuty ślą,
z roztańczonym jej zapachem zmysłów
otulę ramieniem ...tęsknoty
tylko strumyk będzie szeptał
pluskiem pieszcząc skałki
rozrzucając srebrne krople
zaczepiając bose stopy
zamykam oczy...
odchodząc tam ,gdzie ciszy smak
wraz z nią ...
unikatowym zapachem kwiatu
Komentarze (2)
romantyczny, rozmarzony wiersz- w tle przyrody szepty
- przeczytalam z przyjemnoscia.
Pod parasolem błękitnego nieba, usiądż obok ciszy
razem z roztańczonym latem -tuląc czule kwiatowy
zapach, który jest unikatem.
Witaj :).. pędzlem poezji namalowałeś kolejny piekny
obraz. Pozdrawiam zapachem lata...