*Upadek*
najpierw
była wata cukrowa
lody i balonik
potem
plac zabaw i płacz
spadłam z huśtawki do cholery
nie pocieszaj
lepiej powiedz
gdzie wtedy byłeś
najpierw
była wata cukrowa
lody i balonik
potem
plac zabaw i płacz
spadłam z huśtawki do cholery
nie pocieszaj
lepiej powiedz
gdzie wtedy byłeś
Komentarze (4)
Cześć Gabryniu ;) zostawiam +
mea
ja te słowa interpretuje jako kierowane do ojca, czy
to tego na ziemi czy tam wyżej, to już zaleta tego
wiersza - pozdro :)
A do kogo te słowa? Ciekawy wiersz, każdy może zostać
adresatem. Anioł Stróż był na pewno, ale samemu też
trzeba uważać ;-)
Super, krótko, dobitnie, i wszystko na ten temat.Brawo