Nie mów
nie mów mamo
że wyrżnę orła na rowerze*
nie uwierzę
ostatecznie wolę być jaskółką
gdy zgubię plastikowe kółko
z piachu ocieram dłonie
choć to kolana kaleczę
skłamię mamo
wcale nie boli
odrobinę piecze
* wiem, że orła się wywija, ale taki zapis był zamierzony :)
Komentarze (4)
Oj dzieci,dzieci ,nie lubią przyznac że mama miała
rację,no ale uczą się na błędach
Jak dla mnie bardzo dobry wiersz, niby prostymi
słowami pisany, lecz zawiera w sobie ogromna głębie,
bardzo mi sie podoba:)
Ciekawa refleksja w tym wierszu, ale tak to już jest z
dziećmi. Z resztą tak dorastają.
Oj oj czy to mały , czy to duży nie uwierzy jak się
nie uderzy..