upadek
Upadam kolejny raz..
runęłam z hukiem na ziemię
coraz trudniej mi sie podnieść
i normalnie żyć...
chcę powstać...
nie mogę
coś zrównuje mnie z ziemią
nie mam sił walczyć...
połamałam skrzydła...
już nie wzlecę w górę
zostały marzenia i wspomnienia
i nadzieja na lepsze dni...
już nie stanę twardo na ziemi...
boję sie tańczyć i śmiać
by znowu z ogromnej wysokości
nie spaść...
boję się znów zakochać...
wzlecieć w górę
tańczyć
znów boję się łez rozczarowania i
tęsknoty...
Komentarze (2)
Poczekaj na tego, którego łzy sprawią, że skrzydła się
zrosną. Wtedy odbędziecie najpiękniejszy taniec. A ja
będę z uśmiechem spoglądał na niebo patrząc na was...
Rozumiem ten strach...czuje to samo...ale trzeba
walczyc bo poddac sie takie łatwe...zycie to
walka...ładnie napisane...