Uprasza się o zwrot
z archiwum
Opłaciłam szczęście z dostawą do domu,
ale mi je podkradli po drodze.
Takie niepozorne, na co ono komu?
Ktoś tam na nim zawiedzie się srodze.
Dzisiaj ogłoszenia rozlepiłam na
mieście,
że uprasza się o zwrot i że nagroda.
Czekam, może ktoś odniesie je
wreszcie...
Małe było, ale jednak mi szkoda.
Zamówiłabym znów jeszcze jedno,
ale mówią, że nie ma na stanie.
Pocieszali mnie, że się znajdzie na
pewno
i że już na zawsze ze mną zostanie.
Jeszcze parę kartek z ogłoszeniem
zostało,
chciałam je już wyrzucić do kosza,
ale zapakuję w koperty i wyślę do
siebie;
dziś widziałam nowego listonosza...
Komentarze (16)
sympatyczny wiersz. Oby szczęcie się odnalazło.