Uśmiech lata
Pająk tka misternie, niby koronczarka.
Przygotował róży jedwabny kołnierzyk.
W herbacianej sukni i lekkich dodatkach,
gotowa przystąpić do rannych pacierzy.
Trawy pochylone ranek wychwalają.
Delikatny zefir mantruje w brzezinach.
Pierwszy promień wierzbę, jak panicz
zagadnął,
i długie warkocze złoty refleks wpina.
W kępach słoneczników wróblowy ambaras.
Narobiły wrzasku w kolejce po ziarna.
Jeden duży ćwiryk młodzieńców przegania,
a one, że chciwy i że stary wariat.
Lato się rozsiadło na kamiennych
schodach,
rozbzyczało wokół pszczelową kapelą.
Dobrze, że je w strofy zawekować mogłam.
Niechże się też inni wraz ze mną weselą.
Komentarze (35)
bardzo przyjemnie zawekowałaś lato :)
:)
i jakże miło z wieczorną herbatką
Twoich weków spróbować
Chciałbym Twój piękny wiersz zawekować i zimą go
skonsumować ku pokrzepieniu:) pozdrawiam Madzia
Świetny Twój "Uśmiech lata"
Bardzo ładnie.
Witaj. Bardzo mnie cieszy decyzja o wekowaniu... po
otwarciu miałam świetną ucztę. Moc serdeczności
Magdo.
Witaj,
pozwoliłam sobie nie czekać na zimę i otwarłam jeden
słoik...
Mniam, mniam...
pozdrawiam.
Dopieszczony!
Pozdrawiam Magdo :)
Z wielką emfazą Magdo oczekuję Twoich metaforycznych
wierszy, jeszcze nigdy się nie zawiodłem. Miłego
weekendu.
A niech Ci bedzie ;))) Juz agarom pieknie do stolu na
kielicha prosi, wznoszac toast zaczyna sie
weselic;)))
Smacznie zamarynowałaś letnie wspomnienia :)
W 7 wersie po kropce mała litera się wkradła.
Pozdrawiam :)
z przyjemnością otworzyłam Twój słoik z doskonałymi
zaprawami!
* wrzasku - uciekła literka
Cudny wiersz, letni, lekki, delikatny z rewelacyjnymi
metaforami. Miłego weekendu Magdo
Z chęcią otwieram takie weki :)
Ślicznie wymalowalas to lato
Pozdrawiam:*)
Po prostu piękny! pozdrawiam Madziu;)