Z usmiechem
kiedyś tak było...
Zasypiam z uśmiechem na twarzy,
bo wiem, że myślisz wtedy o mnie.
Budzę się z uśmiechem,
bo Ty śnisz o mnie.
Spędzam dzień z uśmiechem na ustach,
bo wiem, że spotkam Cię dziś,
a Ty...
Ty mnie pocałujesz,
Ty mnie przytulisz,
i miłym słowem zadowolisz.
I znowu zasnę z uśmiechem,
by się obudzić rankiem
i stanąć przed lustrem
i pomyśleć...
Boże, ja jestem zakochana!!
...dziękuję temu, który wtedy powodował mój uśmiech...
autor
5.y.p.c.!.4.
Dodano: 2004-11-15 13:28:04
Ten wiersz przeczytano 528 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.