Utonęłam w suchej wodzie
Zapomnienia na palcach
się uczę
na linie bez
równowagi stać
bez sensu to wszystko
lecz muszę
z otwartymi oczami
iść spać
wschód na zachodzie
nieskończoność
ma kres
utonęłam
w suchej wodzie
kiedyś
wstrzymanych łez
a jutro
na północ
wyruszam
obrastać
mchem
autor
Czarna łza
Dodano: 2008-11-16 00:44:31
Ten wiersz przeczytano 557 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Zapisuję ten wiersz w swoim sercu. Bardzo mi się
podoba.
utwarzasz niepowtarzalny klimat dla sluchacza podoba
mi sie duzy plus+
Bardzo dobry wiersz i dobre wykonanie.
Pozdrawiam.
Mnie się bardzo podoba twój wiersz, bo jest w nim myśl
głęboka i i niebanalna. zaczynasz pisać na beju, więc
mam ochotę czytać twoje wiersz i patrzeć jak się
rozwijasz jak korzystasz z pomocy innych, lub radzisz
sobie sama.
Doskonale Cię rozumiem, można utonąć bez wody z
bezsilności. Ładny debiut.
naprawdę całkiem fajny wiersz:)... mam małe uwagi, bo
myślę że warto to poprawić... na Twoim miejscu
zrezygnowałabym z dużych liter, są zbyteczne i trochę
zaburzają odbiór... ponad to chyba zrezygnowałabym
całkowicie z rymów, jako biały byłby lepszy, albo
zmieniłabym wersyfikacje.... i ta ostatnia zwrotka
jakoś mi dziwnie nie pasuje do reszty, jak z innej
bajki... pomyśl, bo tytuł jest genialny i pierwszy
wers bardzo mi się podoba, metafora super... przemyśl,
bo myśl jest fajnie poprowadzona, tylko wymaga
kosmetyki:)
doszukalam sie podobienstw z mojego zycia ... sciskam
podoba mi się ta melancholia w twoich wierszach