Utrapienie romantyka
Witam wszystkich czytelników i autorów po długiej swojej nieobecności.
Ech że ty moja nieszczęsna dolo,
co romantyczną dałaś mi duszę,
przez ciebie smutki wiecznie wylewam,
bo za miłością tęsknić wciąż muszę.
Jestem jak okręt na oceanie,
u wrót otchłani falą miotany,
szukając portu oraz przystani,
gdzie kochać zacznę będąc kochanym.
Czy w serca żagle wiatr znów pochwycę,
lub promień słońca wskaże mi drogę,
abym odnalazł miłość straconą,
bez której przecież żyć wszak nie mogę.
Komentarze (48)
Witaj,
pomyśl, że jesteś szczęśliwcem - sa tacy co kochać by
chcieli...
Pozdrawiam z uśmiechem/+/.
Fakt, masz romantyczną duszę.
Powtórzę... bo należy.
Umiesz tworzyć klimat.
Pozdrawiam Marku serdecznie. :)
Bogusław
Za Grażynką
Pewnie peel już dawno odnalazł tę miłość, a jeśli nie.
to mu jej życzę,
serdeczności weekendowe przesyłam, Marku :)
Piękne rozmarzenie, pozdrawiam serdecznie, udanej
niedzieli.
I zapraszasz na swój jacht aby płynąc dalej do
przystani Miłości...
Zamiast komentarza:
Romantyk nie wyobraża sobie bez niej życia,
idealista nigdy nie zwątpi w jej istnienie,
realista wie doskonale, że gdyby tak było,
życie byłoby wolne od zdrad i rozwodów.
Podczas gdy ta jedna, jedyna, wymarzona,
która miała być tą wieczną i bezgraniczną,
traktowana bezdusznie lub po macoszemu,
skrzywdzona, może liczyć jedynie na litość.
Miłego dnia Marku-romantyku :)
Jak dla mnie kolejny piękny wiersz,taki z głębi serca
i z tęsknotą za miłością.
Pozdrawiam Cię Marku serdecznie:)
A moim zdaniem,nie o rytm czy liczę głosek
chodzi.Wiersz mam mieć to coś,+ i pozdrawiam
Piszę krótko, ale mam nadzieję, że jeszcze coś uda mi
się napisać :) Myśli wzbierając we mnie domagają się
ujścia i wtedy powstaje wierszyk nigdy na odwrót.
Czasami ktoś życzliwy podpowie co zmienić by pasowała
liczba głosek, bym rym i rytm był prawidłowy, bo moje
myśli tak jak i ja sama niedoskonałe:) W moich
wierszach też dominuje tęsknota, tyle się nie
udało...Może to niedosyt, a może zbyt wrażliwa dusza,
popchnęły w kierunku poezji, sama nie wiem do końca, w
każdym bądź razie lubię czytać innych, a swoje
wierszyki traktuje jako formę oczyszczenia i niech tak
pozostanie, to sposób na to by nie zwariować:) Nie
uważam swoich wierszyków za poezje to jedynie jęki
smutnej czasami i przytłoczonej codziennością duszy.
Ech ...pięknie piszesz :))))
Witam, romantyczną duszę, Sotku dostarczasz jak zwykle
wzruszeń:)
Witaj drogi Sotku, nawet nie wiesz jak bardzo się
cieszę, że zaś jesteś. Cudna ta Twoja tęsknota, tak
bardzo podobna do mojej. Z serca wiosennie, słonecznie
i cieplutko pozdrawiam :):):)
Masz rację-to wieczne utrapienie romantycznej duszy.A
wiosna tylko sprzyja:)