uwięziona
wygodny pałac z jej winy
wyrzuty sumienia w szczelinach
żadnego ruchu
rozbite nieporadne
kłębią się po pokojach
pragną oddechu
cisza kołacze w zakamarkach
wymiatając myślom
resztki spokoju
wygodny pałac z jej winy
wyrzuty sumienia w szczelinach
żadnego ruchu
rozbite nieporadne
kłębią się po pokojach
pragną oddechu
cisza kołacze w zakamarkach
wymiatając myślom
resztki spokoju
Komentarze (39)
Dziękuje Wam serdecznie za komentarze i pozdrowienia:)
Lucuś - jesteś spostrzegawcza...
Kluczem do uwolnienia jest przebaczenie. Ale kogo na
to stać..?
Pozdrawiam wszystkich moich dzisiejszych Gości :))
odbieram- jak w złotej klatce...dobranoc
Witaj! Twój piękny wiersz przepełniony smutkiem -można
czytać wersami: najpierw pierwsze z każdej
zwrotki...później drugie...trzecie i będzie też
sensowny przekaz!
Świetnie!
Pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo smutny, przejmujący wiersz.
Czasami bywa, że sami wpadamy w pułapkę swojego
życia.Dobry wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.
Nie widząc drogi wyjścia pogrążamy się, zamykając
przed światem. A może warto pomyśleć pozytywnie?
Smutny wiersz wprawił mnie w zadumę. Pozdrawiam :)
Uwięziona we własnych dręczących myślach, że nawet
cisza nie daje spokoju...pozdrawiam:)
Wyrzuty sumienia, mogą przytłoczyć. Na tak.Pozdrawiam
witam...najgorzej jak jesteśmy więźniami własnych
myśli to wszystko przychodzi do głowy ale najgorzej
jest się zamknąć a nie móc się otworzyć...ładny
napisany wiersz i ukryte myśli...pozdrawiam ciepło
Wersy przepełnione smutkiem...
Pozdrawiam cieplutko, Małgosiu
To destrukcyjne uczucia... Pozdrawiam :D
Czasem sami więzimy sie w obłedzie własnych myśli i
złych przeżyć. Im dłużej w nich tkwimy, tym trudniej
uwolnić się z matni.
to tak jak uwięźić wolnego ptaka zamknąć go do klatki
niby wszystko ma lecz wolności mu brak
pozdrawiam:)
Lepiej mieszkać w małym domku gdzie wszyscy się
szanują, niż w wygodnym pałacu bez odrobiny ciepła i
miłości.
Pozdrawiam.
wygodny pałac z jej..winy? Czyżby jej winy?
Nie można winić wyłącznie siebie.
I mieć stale wyrzuty sumienia. Że cisza krzyczy to
wiem.
Może peelka za mało o tym mówi co ją dręczy? Za bardzo
się zasklepia w kokonie własnych myśli?
Proszę przerwać tą ślimaczą postawę. I komunikować.
Powodzenia.
Jurek
Wygodny ale jak bez cienia życia . Ciekawy Twój wiersz
:) Pozdrawiam ciepło ...