uzależnić od siebie
Proszę o uwagi dotyczące wiersza...
pomogłam ci zmieniać
świat małymi
dużymi słowami
zaklęłam pierwiosnki
na dłoniach by ożyły
mówiłam teraz można wszystko
kurs na szczęście
komplementy za darmo
zmuszałeś do prawdy
jak towar przerzucana
spowalniałeś metabolizm
chudłam przeżarta
sprzeciwiający się twój
gest
sprawiał ci radość
naczelny wódz
ze swoim orężem
symultanicznym
szajbniętym
okrucieństwem
zdusiłeś grządki nadziei
Komentarze (6)
walcz w Tobie siła - dasz radę
pozdrawiam
Ładnie opisana krzywda miłości... Pozdrawiam 'D
Ciekawie opisałaś to uzależnienie. Pozdrawiam :)
To jest przykre,że ludzie często uzależnieni uczuciem
staja się powoli ofiarami swojej miłości.
Wykorzystywani, bici ,źle traktowani znoszą te
cierpienia bo inaczej żyć nie potrafią.
Jestem zależny od pracowitych czarów, od tych które
rzeczywistość śle.
zimny klimat ale ciekawe przemyślenia pozdrawiam