Uziemienie
Do ziemi trzeba dojrzeć, dorosnąć,
bo młodość krzyczy: "Tylko podróże,
sprzedać dom babci z wiekową sosną
i się nie babrać w ogrodzie dłużej!"
Podróże kształcą, to święta prawda
i groszem sypną z pomocą Bożą.
Dopóki pusta człowiecza gawra,
młodzi nie sieją, ani nie orzą.
Wszystko się zmienia, gdy Bóg da
dziecko,
kiedy dorosłość przysporzy srebra.
Trawnik, huśtawka, własny dom, drzewo.
Nagle się ziemia staje potrzebna.
autor
wielka niedźwiedzica
Dodano: 2014-11-08 23:16:27
Ten wiersz przeczytano 1231 razy
Oddanych głosów: 35
Rodzaj Rymowany
Klimat Refleksyjny
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (50)
Nie ma to, jak być na swoim. Młodzi mają swoje sprawy
na głowie, zbyt późno przychodzi im opamiętanie. Samo
życie. Pozdrawiam cię serdecznie.
Starzy się starzają a młodzi wolą luksusy
mało kto decyduje się zostać na ojcowiźnie
chyba że działeczkę w wole dni tak wyjechać, odpocząc
pozdrawiam wn:)
"Wszystko się zmienia, gdy Bóg da dziecko,
kiedy dorosłość przysporzy srebra."
ładnie
Endrju, dzięki, widzę, że mam w tobie menadżera:))))
KK, yasmira, saba ciepło pozdrawiam:)))
Makaka, Basiu23, BJ :))))
Gladius, tańcząca, Olu dziękuję za dobre słowo:))
Skoruso, myślę, ze nie tylko Polak:))
Zosiu, smutna2013, HalinaS dziękuję za wizytkę:))
Dziękuję, bomiś, pędzę poprawiać:)))
JackuZ, nel-ko, TurkusAniu Serdeczności:)))
bardzo dobre wykonanie, jeszcze lepsze przesłanie...
młodzi najchętniej śpiewają - Przepijemy babci domek
cały :(
przed /ani/ dałabym przecinek , zdanie złożone, są dwa
czasowniki; pomocą Bożą, msz; buziaki, Dorotko:)
wolna róża, młodzi i tak nie skorzystają ze wskazówek.
Sama to sprawdziłam, na własnej skórze:)) Dzięki:)
Jędruś, nie ma jak na ranczu!:))
Święte słowa Doris.Właśnie wróciłem z kilkudniowego
pobytu na ranczo.Pozdrowionka.