VIVA CEREMONIJA
Zdarzają się chwile, gdy bezsilność aż
prosi się o uwagę.
Ceremonijnie podkreślona, bo przecież my
jesteśmy centrum bólu.
Gdy nasze skrwawione uczucia proszą
człowieka o rozwagę,
myśli przelewają się w głowie jak osy,
poruszone w ulu.
Zdarzają się chwile, kiedy zwątpienie
rozgrywa nieudane pasjanse,
kartami naszych rozerwanych losów, co
przebyły długie drogi.
Jak zwykła pechowa wróżba wcinająca się w
zabójcze romanse,
tak rozrachunek milczenia przenosi w
ciemnościach stan niebłogi.
Zdarzają się chwile, co palą niemiłosiernie
jak ognia płomienie.
Stracone nadzieje, jakby kropla łzy
utracona w brudnej kałuży,
topią się, mieszają z tym co dręczy nasze
zabite sumienie.
Chwile, zdarzają się, wiemy dobrze, ranią
głęboko, nie jak kolce róży.
Chaotyczne przesłanie dla wszystkich, którzy nienawidzą swojego ego w chwilach, kiedy "wali się" na głowę świat, a serce uważa, że jest tym najbardziej nieszczęśliwym...
Komentarze (1)
Niezły. Podoba mi się motyw pasjansów i ostatni wers
(ale moim zdaniem 'zdarza się' zamiast 'zdarzają się'
i obcięcie 'wiemy dobrze' lepiej by brzmiało...).
Zastanawiam się tylko, czy 'ceremonija' w tytule nie
powinna zamienić się w 'ceremonia'... Ale jeżeli takie
było zamierzenie autora, to ok. Pozdrawiam