,,W kroplach deszczu...
Snił mi sie
gdy wiosna wkradła sie
do mieszkania przez drzwi
szlismy parkiem
usłanym z przeogromnych kolorowych lisci
Trzymał mnie za reke
Tak rozkosznie tulił ramiona
słyszałam jedynie puls rozgrzanych serc
czule pocałował jedwabne usta
Cicho wyszeptałam Tesknilam za TOba
Gdy odchodził
dzielila nas szklana fala
w kroplach deszczu
odbilismy na niej swoje dłonie
Swiat pokrył sie mgła
zgasły swiatła gwiazd
a ja powoli tak bezbronnie otworzyłam oczy
...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.