Wakacyjna miłość
Gdy na wakacje wyjechałam
Pewnego chłopaka poznałam
Urodą nie grzeszy
Wciąż się gdzieś śpieszy
Czekam na niego rok za rokiem
Zauroczył mnie swym widokiem
Nic nie mówi, jest nieśmiały
Wszystkie dziewczyny przez niego
oszalały
Choć pochodzi gdzieś z daleka
Wciąż me serce na niego czeka
Dawno tak go nie widziałam
Pierwszy raz tak bardzo się zakochałam
Już nie mogę się doczekać
Przestanę z wyjazdem do Ciebie zwlekać
Spakowałam swe walizki
i Ty co raz bardziej jesteś mi bliski
Komentarze (2)
a co, jak popatrzy niechetnie na twoje
walizki?.......eh- milosc, milosc szalona....wiersz
odzwierciedla te mlode porywy, ktorych pozniej nie
mozna powtorzyc, wiec jestem ...za
ładnia jest miłosci ale taka miłosc nie trwa dlugo