Walcząc o uśmiech
dwa zastępy w bieli
walczą o Ciebie
jednych widzę ja
przylecieli
na mocnych skrzydłach miłości
drudzy dostrzegalni dla wszystkich
próbują zatrzymać śmierć
za drzwiami Twojej Sali
jak im Cię wydrzeć
nie robiąc krzywdy…
bądź silna
dopóki patrzysz, żadną moją łzą nie zdradzę, że jest źle Zapamiętaj proszę tylko uśmiech...Babciu
Komentarze (3)
W takich momentach jesteśmy bezradni... tylko wiara
podtrzymuje nas na duchu...pozdrawiam.
tak nie wiele słów a wiersz bardzo wymowny i osobisty
Bardzo osobisty przekaz.Nie będę komentować.