Warszawski Park Fontann
Miasto moje, Warszawa.
Syrenka - godło jego.
Stolica kraju ukochanego.
Tutaj serce me i dusza.
Tu rodziłam się i rosłam.
Przepiękne, zielone parki,
Filtrujące powietrze płuca.
Fontann wodnych mnóstwo.
Multimedialny Park Fontann...
Jeden na Podzamczu nad Wisłą.
Odwiedziłam go pewnego razu.
Oczy me cieszyły różne kolory,
Obrazy syren malowane światłem,
Krople barwne i para wodna gęsta.
A uszy łowiły plusk i szum wody.
W takt głośnej, miarowej muzyki
Unosiły się kolorowe gejzery wodne,
Rozpryskiwały się hen, daleko...
Co tylko sięgnęły, oblewały sobą.
A ludzie... uciekali w popłochu.
I ten jeden strumień wodny,
On, skierował się ku mnie...
Stanęłam jak w ziemię wryta.
Spływały zimne i duże krople
Po włosach, twarzy, rękach...
Powrót do domu – mokry, śmieszny.
Wnętrze napełnione świeżym duchem.
Bóg, lubi sobie czasem pożartować...
Cieszyłam się i ja... jak dziecko.
Bo On stoi... tuż obok mnie... żywy.
I ze mną też jest Warszawa i Syrenka.
Warszawa, 29 maja 2016 r.
Joanna Es - Ka
Komentarze (23)
Witaj Warszawianko,
też kocham moje miasto
tak jak Ty Joasiu,
jeszcze nie byłam w tym roku na podzamczu, ale muszę
się wybrać, bo wiem, że warto, a co roku są inne
świetlne atrakcje, poza tym w W -wie nudzić się nie
sposób, ma tak wiele do zaoferowania, kiedyś też
wiersz o niej napisałam, bardzo dawano.
Pozdrawiam serdecznie:)
Byłem, widziałem i jestem pod wrażeniem :)
Pozdrawiam paa :))
jakże znane są mi te miejsca mojej ukochanej Warszawy
Pozdrawiam:))
Bardzo ładny wiersz! Pozdrawiam!
Chociaż Warszawa nasza ma złą prasę,
jak jej nie kochać, lecz dzisiaj się kwaszę.
Bardzo ładny wiersz.
Każde miasto ma swój niepowtarzalny urok a stolica
jest wizytówką danego kraju.
W Warszawie najlepiej czuję się na Starówce.
Miłego dnia, Joanno :)
Plus
Ja to chwałę Poznań, wiele lat w nim żyję...też piękne
jak Warszawa...choć zamiast Syrenki mamy Koziołki...
pozdrawiam serdecznie, urlopowo