Warto próbować ?
Błagałem o jej spojrzenie
Nawet pełne nienawiści
Ale żeby spojrzała
Może wtedy coś miedzy nami pryśnie
Prosiłem o jej dotyk
Choćby taki bolesny co łamie i niszczy
Ale żebym ją poczuł tak po prostu w
ciszy
Prosiłem o jej głos
Mogła by krzyczeć ile by chciała
A ja bym zachwycał się brzmieniem jej głosu
pełen zakochania
Prosiłem o jedną rozmowę
Wcale by nie musiała nic mówić
Powiedziałbym co czuje
Ona by wtedy mogła na pięcie się odwrócić
Prosiłem o zrozumienie
Nie chciała wcale zrozumieć
Nawet nie próbowała
W gruncie rzeczy to ją rozumiem
Prosiłem o powrót przyjaźni
Żeby mogla na mnie liczyć znowu
Ale ona mi takich wielu
Wiem widziałem bolało
Ona jest szczęśliwa taki tego powód
Błagałem Cię by szła przede mną ulicą
A później bym walczył z serca goryczą
Chodziłem po naszych ścieżkach
W nadziej ze tez tedy chodzi
Chodziłem pod jej oknami
W nadziej ze jak mnie zobaczy
To okna nie zasłoni
Pytałem co u niej słychać
Mówili ze ma już kogoś i ze chyba jest z
nim szczęśliwa
Czytałem opisy na gadu
Zakładałem nowe profile żeby chodziarz
popisać z nią przez chwile
To tez się nie udało
co ja mam zrobić
żeby jej serce we mnie bić przestało ??
Komentarze (1)
Piękny wiersz, bardzo smutny...co masz zrobić, może to
banalne ale czas goi rany a ty zacznij patrzeć w inną
stronę, wiem niełatwo ale pamiętaj byś nie przegapił
nowej pięknej miłości, choć teraz nie masz na to
ochoty...musi minąć jakiś czas, trzymam kciuki
pozdrawiam