Wciąż możemy przywrócić naszej...
Nie powinnam odchodzić daleko.
Zostałabym jeżeli Byś powiedział.
Mogliśmy zrobić wszystko dobrze.
Ale po prostu zrzuciliśmy winę na siebie i
odeszliśmy.
Potraktowaliśmy miłość jak sport.
Nie mogłam przygotować się do tego
upadku,
Potłuczona na kawałki, wiłam się po
podłodze.
Jestem tutaj, spaceruję po wąskiej,
chwiejącej się linie.
Ale nie chcę odejść,
czekam aby ujrzeć blask promieni słońca.
Prawdziwa miłość jest prezentem ale
pozwoliliśmy jej dryfować podczas
szturmu.
Każdej nocy czuję łzy aniołów..
Ty i ja powiedzieliśmy sobie żegnaj.
Podejdź kochanie, nie potrafisz ożywić
naszej miłości ?
Przywróć to i postępujmy słusznie.
Stoję na rogu próbując tylko przetrwać.
Jestem gotowa żyć i umrzeć dla naszej
miłości.
Kochanie, możemy przywrócić ten blask.
Tak bardzo tęsknię za tobą.
Nie pozwól byśmy stracili tę miłość..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.