Nie umiem wymazać Cię z pamięci...
Dziś dostałam piękny wiersz....
Zapragnąłem dziś dotyku twarzy
Zapragnąłem dziś uśmiechu poranka
Zapragnąłem dziś głosu wieczności
Zapragnąłem dziś Twego głosu
Zapragnąłem dziś Twego westchnienia
Zapragnąłem dziś Twej cierpliwości
Zapragnąłem dziś Twej doskonałości
Zapragnąłem dziś Twej obecności
Czy to grzech ze pragnę tego co jest mi
przeznaczone?
Czy to grzech ze walczę z uczuciami
mymi?
Czy to grzech ze myślę o Tobie
nieprzejednanie?
Czy to grzech ze przegrywam z Tym co czuje
do Ciebie, chociaż powinienem
zapomnieć?
Nie umiem zapomnieć,
nie umiem skreślić miłości mojej,
Nie umiem obrócić się i nie patrzeć za
siebie,
Nie umiem być zimny jak skala
by uczucia nie były w sercu mym
urzeczywistnieniem moich pragnień i
marzeń.
Nie umiem przestać kochać tej, która jest
miłością moja.
Nie umiem przestać być sobą.
Bo czymże byłbym wtedy - powiedz mi Pani
serca mego.
Tym co odwraca się od drugiego człowieka,
gdy widzi cierpienie.
Tym co nie spojrzy na drugiego człowieka,
gdy mógłby mu pomoc.
Tym co swoje chore ambicje, bez wszelkich
skrupułów w czyn zamienia.
Nie umiem tak, nie umiem..
Jesteś moim aniołem, co skrzydłami swymi
mnie otula.
Jesteś mym wyznaniem poranka w promieniach
słonecznych.
Jesteś wszystkim dla mnie...
Komentarze (3)
Wiem po sobie, nie zawsze ilość powtórzeń się
przekłada na wiersz, czasem warto powtórzenie
pozostawić w domyśle. Nie mówię - nie, ale tym razem
za wiele.
Wiersz się obroni doborem pozostałych środków
Tak to nie jest łatwe, te wymazanie. Ale wiersz
dobry!+
Jesli jest Ci przeznaczona,to bedzie Twoja ,wierze w
to z calego serca:)Bardzo ladny wiersz,podobaja mi sie
powtorzenia.Pozdrawiam serdecznie+++