We śnie
Żona idzie spać wcześnie,
ma już senne marzenie.
Gdy przychodzę - jest we śnie,
ja zaczynam swe śnienie.
Jak mam zasnąć w tym stanie,
gdy pufanie wciąż słyszę,
albo lekkie chrapanie,
które drażni mi ciszę.
Jak Morfeusz mnie zmorzy,
na wędrówek finezję,
kiedy obok ktoś tworzy,
tak bezsenną poezję.
Jak mam zająć swą głowę,
jakimś sennym zajęciem,
kiedy nocy połowę,
inna czynność ma wzięcie.
Żona idzie spać wcześnie,
sen jej dobrze doradza.
Gdy przychodzę - jest we śnie,
już mi to nie przeszkadza.
Komentarze (4)
Jak się kocha, to nawet chrapanie nie przeszkadza :)
po prostu tylko się przytulić do żonki i razem chrapać
:) serdecznie pozdrawiam i życzę miłego dnia :)
Do chrapania można się przyzwyczaić :))) Pozdrawiam z
uśmiechem :)
z uśmiechem czytam.
Super.. jestem ciekawa co na to żona, czy też ma takie
dylematy, jak się przebudzi. :)