Wędrówka dusz
Niech wszystkie dusze spoczywają w pokoju....
Dokąd biegnie każda z dusz,
po śmierci tuż?
Co się z nią dzieje?
Może staje sie wiatrem, który wieje?
Może jest słońcem,
Na które reagują nasze bodźce?
Tego nikt nie wie.
Mija noc i dzień,
I już rodzi sie ktoś inny,
W zamian umiera niewinny.
Koniec tych rozmyslań,
Zastanowię sie nad tym w snach.
A teraz wyciągam znicz i zapalam.
Jestem sama...Kiedys się bałam,
Teraz nie.
Jest ktoś w górze, kto ochrania mnie.
Ktoś kto mnie kochał i kocha...
Z ust rwią się słowa:
Dlaczego tylko jeden raz w roku,
Pali się tak dużo zniczy o zmroku??
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.