Weekendowe ski-zjazdy (część I)
Ogólne wrażenia i fakty
Zbudziło mnie głośne pukanie,
na polu mrożno i cicho, była 7.05
na narty, na narty mospanie -
zaprasza sąsiad spod 105.
Rychtuję ubiór, konia i zbroję,
pakuję manatki na rumaka -
wyposażenie bojowe moje,
gdy biała gorączka taka,
już czuje jej zimny dotyk
i nic nie powstrzyma mnie w biegu,
to białego szaleństwa narkotyk
i gotowy staję w pierwszym szeregu...
do walki o ... zdrowie i siłę,
o świeżość myśli i radość,
o coś czego jeszcze nie przeżyłem,
by dać swej wyobrażni zadość...
Na drogach prawie pusto, można grzać,
już śmieją się nasze lipsy;
mróz przegnał kierowców brać,
weekendowych jeźdźców apokalipsy...
A w górach, pod zjazdów stokiem
zimowa sceneria barw pełna,
aut zabawki rzucone nad potokiem,
wyciagu żądna i wrażeń kolejka się
ściele
i jak siegnąć do góry okiem
przyroda w zimowej pościeli;
łąki, pola i lasy pod śniegiem,
okryte jak panna... cnotliwie w bieli...
Z góry, żywe i ruchliwe mrowie
prosto z mrowiska wyległe -
kolorowe mrówki narciarzy
zsuwają się ku dołowi,
każda swym własnym zygzakiem
po stoku białym, równym, czystym,
w ciszy, którą ktoś jakby zasiał
makiem...
Zjeżdżają, każdy swym dumnym zjazdem,
każdy ma swój szumny wiatr w uszach,
każdy swoim wewnętrznym pojazdem,
od pędu, aż oczy łzawią, ale raduje się
dusza...
Mróz szczypie ich nosy, uszy i policzki;
różowieją, malinieją, są spierzchnięte
nieopatrznie odsłonięte liczki,
ale malowane zdrowiem, uśmiechnięte...
Spotkasz tu 2-letniego starca co ledwie
stoi,
i nowonarodzone dziecię... po 80-tce,
reszta to barwny niewyżyty tlum
pomiędzy,
nie bacząc płci, czy pieniędzy.
Na szczycie góry istny maj,
słońce przygrzewa gębą całą
polanę okoloną przez brzozowy gaj,
aż chce sie tu postać chwilkę małą
albo gnać na krechę pełną parą
jak Małysz lub jakiś...Wiśniewski
z pełnym tchem w płucach (lub na pół)
na złamanie karku lub deski
i poszybować ...z góry w dół...
Niejeden tak lecąc chce sobą zaiskrzyć ,
szusując ostro co koń wyskoczy
i swym pługiem jak armatką snieżne obłoki
wyrzucić
wszystkie naraz, innym...prosto w oczy.
...to be continued...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.