Welwetowa dusza
https://www.youtube.com/watch?v=onWf4_yl-pY
Opadam z sił,
jak liście jesienne z drzew.
Szukam w chusteczkach
welwetowego wytchnienia,
tak bardzo chcę
żebyś był,
uśmiechem zapewnił,
że wszystko mija
ból, łzy, cierpienie...
A ty,
ukorzeniłeś się
w kilku linijkach
niebieskiego wiersza,
w starzejącym drzewie.
Od tego błękitnieję
wierząc
w nieśmiertelność.
autor
marcepani
Dodano: 2017-10-28 13:52:44
Ten wiersz przeczytano 1451 razy
Oddanych głosów: 47
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (50)
Siła tego wiersza tkwi w szczerości przekazu. Duży +++
Pozdrawiam Marcepanku pa :)
błękitnienie odbieram jako pozytywną zmianę :)
Podoba się.
piękny i smutny
Rozsunęłaś chmury...
Kłaniam się uśmiechając(:
ukorzeniłem się przy Twoim wierszu.
zostaję na dłużej, tylko mnie podlewaj.
brawo za Sinatrę :):):)
marcepani świetne metafory
i to zakończenie- super
pozdrawiam:)
Ślicznie. W życie każdego z nas potrzebna jest wiara i
dopóki w nas gości ccujemy, że żyjemy.
Przykuwasz każdym wersem, metaforami, nakazując
westchnąć w zadumaniu nad puentą.
Jeden z najlepszych - jeśli nie najlepszy - z Twoich
wierszy, Marcepanko.
Klip Frank Sinatra - My Way dodaje uroku wierszowi
Pozdrawiam Marcepani
... kolejny raz z wielkim zachwytem czytam Twój
wiersz... :)
Z upodobaniem. "tak bardzo chcę
żebyś był"- to sedno wiersza.
Póki żyjemy, tak błękiniejemy, wierząc, że dotkniemy
nieśmiertelności...pozdrawiam
Dziękuję pięknie za odwiedziny, czytanie i wpisy.
Winna jestem wyjaśnić, że zwrotkę pierwszą za radą -
troszkę, przycięłam, a z puenty zniknęło jedno słowo.
Mam nadzieję, że na korzyść.
Pozdrawiam serdecznie (w ten pochmurny u mnie dzień) w
nieco nostalgicznym klimacie, ale życzę pogody ducha
:)
Bardzo dobry, poruszający wiersz. Puenta i Sinatra w
tle, super!
Pozdrawiam :)
Podoba się. Bardzo :)