WENA

przyjdzie czas że zagości na dłużej..cierpliwości

z weną róznie bywa...

To prawda,że jak wszystko ,tak i wena trwa
chwilę.....A co do mnie, to chyba prawda,że"co nas nie
zabije ,to nas wzmocni" dlatego jeszcze TU
jestem.Pozdrawiam cieplutko Ciebie i Twoją babcię :)))

Weny nie można poganiać, przychodzi sama, musi mieć
tylko jakiś impuls.Rymuj tylko urozmaicaj, same
czasownikowe nie są zbyt ciekawe.

zdziwiłabyś się, bo nici pajęcze mają wytrzymałość o
wiele większą niż stalowe liny; i bardzo, bardzo Cię
proszę, nie rymuj... nawet przypadkowo:) serdeczne:)

Najważniejsze, że choc czasami raczy przyjść :)
Pozdrawiam

jest naszym oddech i tym co w nas...

dla mnie wena to impuls...zjawia się kiedy
chce...pozdrawiam

ach ta wena...przychodzi i odchodzi...pozdrawiam