Wena
Bezdzwięczny głos
w umyśle mym,
tak skrada się
jak czarny dym.
Zdzierając ze mnie
ostatki sił,
tak kusząc,nęcąc,
kształtując rym.
Wtedy zamieram,
w tej chwili trwam,
te kilka sekund
u sławy bram.
W mej ręce pióro
a w głowie głos,
jak czarny omen znów krzyczy coś
a tłumaczenie jest tak
banalne,
czar mojej weny serca Wam
skradnie.
autor
Ma Ściemka
Dodano: 2015-01-31 01:41:32
Ten wiersz przeczytano 512 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Ładnie to ujęłaś:) Podoba mi się wiersz. Miło było
przeczytać:) Pozdrawiam:)
ładnie nie tuzinkowo.....
pozdrawiam :-)
ładnie nie tuzinkowo.....
pozdrawiam :-)
No i skradła wena serca nasze :)
Pozdrawiam serdecznie :)
zgrabnie napisane...pozdrawiam
ładnie - końcówkę bym dopracowała - dobrego dnia
życzę
cudne:)
dobrze optymistycznie o wenie Pozdrawiam :)))
Bosko!
Cudny taki czar co kradnie serca:)
Fajnie,oryginalnie piszesz o Wenie.
Pozdrawiam Ściemmko:)