Westchnienie - rebuild version
retrospekcja debiutu na Beju
Ile to już razy pisałem do szuflady
pewnie nie policzę -rymów tysiące
ile to lat odgaduję nowe życia szarady
może policzę bo to tylko miesiące
dzisiaj znów naostrzyłem gęsie piórko
maczając w sympatycznym atramencie
by uchwycić to jedno coś w momencie
a liczne słowa zapełniają biurko
kiedy codziennie twoje listy odbieram
jestem jak ten wolny ptak natchniony
zapiszę do twojego pamiętnika strony
bo łzę ze wzruszenia ukradkiem ocieram
już nie czuję tak smutku w samotności
bo serce już nie poszuka osamotnienia
w twoim słońcu nie będę szukał cienia
tak dużo w nim ciepła oraz miłości
góra wdzięczności aż pod niebo się
piętrzy
bo pewnie pragnie dotknąć błękitne
obłoki
a ja co dzień z tobą pewniej stawiam
kroki
po moście nadziei z kolorowej tęczy
Komentarze (10)
bardzo wszystkim dziękuję
Oj to chyba i nam wszystkim nie jest obce pisanie do
szuflady.
Pozdrawiam pięknie ;-)
Po prostu pięknie :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Prawda. Bej poteafi przytulic w potrzeba i znalezc
pomocna dlon.. Milego wieczoru Macku :)
Na poważnie ... To wiersz pełen wdzięczności i
nadziei, przesiąknięty głęboką emocjonalną więzią oraz
radością z otrzymanej miłości, która pozwala pokonać
samotność i smutek ... a to wszystko prowadzi aż do
najwyżej położonych niebios.
(+)
(+)
Całkowicie zgadzam się z Drianą. Ślę moc radosnych
pozdrowień i uścisków. Beztroskiego dnia:)
Bardzo ładnie, wzruszająco i na czasie. Pozdrawiam
Dla wielu z Nas Bej stal sie Wyspa Nadziei, tu
utworzyly sie nowe przyjaznie, tu witamy nowe myśli
zapisane w slowa.
Mac'ku, dobrze, ze Jesteś.
Magicznego dzionka.
bej to taki drugi nasz dom gdzie nie czujemy się
samotni.
Ładnie