Wesz albo pchła
Z inspiracji karl "Poranne problemy". :) żart :)
Ugryzła mnie pchła albo 'wsza',
i nie wiem, która pierwsza.
Być może były we dwie,
bo razem skumały się.
Bąbel ogromny mi wyrósł,
nawet je obie przerósł.
Zrobiły to w moim śnie
i teraz wciąż drapię się.
Wgryzły się w żyłę suki,
wyssały pół litra- psiajuchy.
Za darmo mi utoczyły
nawet nie zapłaciły.
Za to w stacji krwiodawstwa,
czekolada* i ciastka.
Wyślę te suki tam,
Rh-a na plusie - ta dam...
*czekolada - za honorowe krwiodawstwo
otrzymuje się czekoladę.
Komentarze (46)
Serdecznie pozdrawiam
ILL, dziękuję. :)
Zabawny wiersz:)
sisy89 - Dziękuję za uśmiech. :)
Pozdrawiam. :)
Bea, weszoł i pcheł, byli rodzaju męskiego. :))))
No to samiec Ci się trafił, że aż na 15 lat obrzęk.
:)))) Mi już opuchlizny poschodziły, teraz delikatnie
się zakolam. :))))
Elenka z kim Ty się zdajesz:))
ja spuchłam 15 lat temu i już nie puchnę:))
Pomysłowo i na wesoło, podoba mi się :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Bea, znam mężczyzn, po nich puchnie się na 9 miesięcy.
:) Uważaj! :)
Elenko ;) Uściski!!! :))
dobrze, że pchła albo wesz, bo mogło być gorzej,
ubawiłaś:)
buziale:))
@Najka@, M.N., Halina Kowalska - Najeczko, przeniosę
się do Ciebie z tymi sukami na odessanie i skasuję :)
Dziękuje serdecznie za uśmiechy :)
brzoskwinka.50, @krystek, JoViSkA - :) Pomyśle nad
muchozolem, bo one bez maseczek. :)
anna, GrzelaB, Annna2 - serdecznie dziękuję, a taką
pchłę chętnie bym pchnęła ze skarpy. :)
Mily -:))) O takich pasożytach wolno pisać. :))) Za
inne usuwają konto. :(
jastrz- :)Jakbym dorwała, to sama ubiję, bez
zgłaszania komukolwiek. Chociaż ostatnio wszystko co
pełza podlega ochronie, tylko nie ludzkie płody.
Czasem się zastanawiam, do czego to jeszcze dojdzie,
niedługo mamy jadać insekty, to kto wie? :)