Wiatr
W blasku księżyca dziś tonę,
chłodny wiatr twarz mi owiewa,
Łzy z drżących ociera powiek
i włosy targa jak drzewa.
Potem na chwilę zamiera,
czuję, jak serce mi bije.
Czemu i wiatr mi zabierasz?
Tylko on sprawia, że żyję.
On tylko umie ostudzić
wszystkie pragnienia gorące,
którymi wciąż chcę się łudzić,
że wzejdą jak rankiem słońce.
On tylko wie, jak złagodzić
ból nieustannie trwający.
Wiatr, który za mną wciąż goni,
balsam dla duszy kojący.
Gdy mnie tęsknota dopada
i miłość wbija nóż w serce,
on na ramieniu przysiada
i mi podaje swe ręce.
Wznosi wysoko, kołysze,
cicho do ucha mi szepcze,
że jeszcze taki dzień przyjdzie,
gdy słońce to dla mnie wzejdzie.

Moonsee

Komentarze (6)
ja wierzę- dwa wiatry istnieją/ jeden nas budzi
gwałtowny/ a zmiennik- usypia z nadzieją/ że zbudzi
nas ranek pogodny.
Spodobał sie..Pozostanę przy nim na dobranoc..Starczy
na dziś..Księżyca nie widać :(.. M.
Dziękuję bardzo :)
Lubię Twoją poezją. Dla mnie cudny wiersz ;)
Przyjdzie kiedyś taki dzień, przyjdzie dobrze
wiem...już to mówiły słowa piosenki.
nadzieja wiatrem podszyta...rytmiczny delikatny..dla
mnie bardzo ładny...