Wiatr
Wiatr potrafi wyzwalać instynkty
do tej pory pojęcia nie miałam
wtedy jestem zwyczajnie nerwowa
cały wieczór przedwczoraj płakałam
gdy w przyrodzie narasta niepokój
liście fruną w szalonym amoku
drzewa gną się zgarbione do ziemi
znika wtedy upragniony spokój
a ja lubię stagnację i ciszę
żeby było słonecznie przytulnie
wszyscy żyli szczęśliwie i mądrze
jak na starym czarnobiałym filmie
autor
fryzjerka
Dodano: 2007-07-10 15:44:37
Ten wiersz przeczytano 605 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Ten lipcowy wiatr roztraja nas strasznie ale wiersze
na tym tylko zyskują. Tak pięknie napisany jak w
ckliwym baśniowym filmie. Ale my to przecież kochamy.
"Jak ten wiatr wyzwala instynkty
o jakich pojęcia nie miałam
robię się zwyczajnie nerwowa
cały wieczór wczoraj płakałam.."Też nienawidzę
wiatru...plany krzyżuje i samopoczucie psuje!
Współczuję...
Zawsze kiedyś się przejaśnia... W Twoich wierszach też
się przejaśni, niech tylko błyśnie słońse :)
Rześki rytm, równy rym - takie moje bardzo ulubione.
I chociaż narzekanie na pogodę - to nastrój pełen
werwy i optymizmu. Super wierszyk!
och ta pogoda - psuje samopoczucie, plany krzyżuje,
zostaje nam tylko wiersze pisać i lepsze dni czekać.