wiatr.. jaki ja
https://www.youtube.com/watch?v=vaL9CeCVBwE
nie ma ciebie, a byłaś tak blisko
zanim płakać zacząłem po sobie
poskładałem się na tobie.. i stąd
nie potrafię na zajściu pozbierać
porzuciłem cię kiedyś nie myśląc
jakie mogłabyś wnosić znaczenie
jeśli nagle przestanę twą bliskość
czuć zmysłami spadając na beton
teraz jesteś już tylko wspomnieniem..
śród zszarpanych kartek z kalendarza
lecz powieka zamknięta lub ciemność
przypomina, że czekasz w wiatrakach
Komentarze (5)
Dziękuję! Wiersz jest o utraconej ojczyźnie. :-/
Przeszłość ma wpływ na teraźniejszość i nic na to nie
poradzimy.
Podoba mi się ostatnia strofa.
Pozdrawiam serdecznie
dziękuję..
Opisywane wydarzenie rozbudza wyobraźnię czytelnika.
Spóźniony żal, potrafi wywrzeć na psychice ogromne
piętno.
Życiowy wiersz.
Pozdrawiam
Marek
Czekasz w wiatrakach, to co wybranka
miała coś z nimi wspólnego?...
Jak zwykle zakręcony wiersz,
"poskładałem się na tobie.. i stąd
nie potrafię na zajściu pozbierać"
jak to jest poskładać się na kimś?
Piszesz jak zwykle dziwnie, jak dla mnie, ale za
tęsknotę dam plusa, bo chyba szczera, sadzę, że każdy
z nas tęskni za kimś, kto od nas odszedł.
Pozdrawiam wieczornie, Groszku.