WIATRAKI
Dziki wiatr buszuje w moich włosach
w duszę się wkradł
spokoju nie daje
ciągle pogania
spiesz się, spiesz
musisz biec
biegnij, biegnij przed siebie
nie oglądaj się za siebie
dogonisz mnie
odgadniesz róży wiatrów tajemnicę…
Wietrze płochy, nachalny
daj chwile wytchnienia
zadyszki dostaję
widnokręgiem biegnę małymi krokami
nie dogonię dali
późno, późno już jest…
horyzont ucieka z każdym przybliżeniem
rzęs.
Ty w górze
ja w nizinie
ty Bohun
ja dziki step
tylko ty, tylko ja
wiatraki na tulipanowym polu
w skrzydła złapane skowronki…
Latawcem płyniemy
po sprzyjający wiatr…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.