Wicherek i Chmurka
Arkadiusz Łakomiak
Po całym niebie, to w dół, to w górkę,
gonił wicherek malutką chmurkę.
Bywał codziennie, o rękę prosił
i piękne kwiaty z łąki przynosił.
- Bardzo Cię lubię, przepiękna chmurko,
może odwiedzisz moje podwórko?
Pokażę lasy, szerokie pola,
bo na nasz związek nadeszła pora.
Mocno wahała się mała chmurka.
Pragnęła wiatru, jego podwórka,
lecz chciała bardziej nieba i tęczy,
więc odmówiła szybko zaręczyn
i odleciała nagle, w podskokach.
Zniknęła wkrótce, w białych obłokach.
Czasami płacze, łzy jemu składa,
od tamtej pory, z chmurki deszcz pada.
Komentarze (58)
Nie chciałem powtarzać tego samego, tzn.jeżeli
chmurka, to wiadomo, że mała.Tak mi trochę brzmi jak
bym powiedział małe niemowlę.Co do zosiak? Zastanawiam
się, ale chyba zmienię.Dziękuję za uwagi i życzę
Spokojnych Świąt.
Ładnie :)))
Fajnie, jak zawsze.
Bardzo dobre podpowiedzi Zosiak i Weny:))
Panie Misiu:)
Jeśli malutka to chmurka.
Czytam sobie.
'Po całym niebie, w dół i pod górkę,
gonił wicherek malutką chmurkę'.
Ponieważ to nie mój wiersz autor zrobi jak
zechce:))))))))
Pozdrawiam. Życzę Radosnych Świąt.
Jak zwykle - bardzo fajnie. Pozdrawiam
Ładnie. Pogodnych Świąt.
Świetny. Radosnych Świat
Lubię gdy pada,zawsze mogłam powiedzieć ..to nie łzy
to deszcz ehh
Taki ładny kamuflaż mi zabrałeś he he he
Ladnie, cieplo:)+
Swietnie, prosto, a jakże urzekająco.
...w cały wierszyku mowa o jednej chmurce.
"od tamtej pory, z chmur deszczyk pada"
od tamtej pory, z chmurki deszcz pada
Tak sobie czytam...ale pewnie wiesz lepiej, jak ma
być.
Miłego dnia.
podoba mi się :)