wichrowe
poszedłem dzisiaj do lasu
dopieścić swoje marzenia
by tak od czasu do czasu
odczłowieczyć się zezwierzęceniem
zającem leżałem pod świerkiem
chwytając śpiewy zieleni
sarny błysnąłem lusterkiem
rykiem ryczałem jeleni
w punkcie krwiodawstwa komarzyc
pobrano mi płyn pożądany
i nawet mi było do twarzy
w sieci pająka plątanej
padłem zmęczony na wrzosy
w na oścież otwartej polanie
wiatr tarmosił mi włosy
erotycznym muskaniem
szeptał mi cicho do ucha
śmiały moim uśmiechem
w coraz śmielszych podmuchach
po co ci bywać człowiekiem
w brzozie nade mną zapłakał
buki krzykiem rozwścieczył
a ja w pospiechu ślimaka
wróciłem się uczłowieczyć
Komentarze (9)
Bardzo na tak:) na wesolo, w odbiorze - prawie
bezrefleksyjnie:)
Marzenia o odczłowieczeniu się są piękne, ale do
czasu. Dla mnie tym czasem jest moment, w którym
filharmonia da jakiś ciekawy koncert.
Widzialam Cie , uroczo wygladales w ramionach tej
przyrody !!! Bogna
Wiersz jest niesamowity!!! jeden z lepszych które
dzisiaj czytałam!Jestem pod wrażeniem BRAWO!!!
Tego wiersza nie mogłam przeoczyć ;) Brzmi prawie jak
dedykacja :))) No i oczywiscie nie może się w związku
z tym nie podobać więc się podoba :)
Swietny wiersz!Niesamowicie plastyczne metafory...
szkoda, ze nie moge zobaczyc tej pozy na zająca pod
świerkiem czy poczuc wiatru, ktory tarmosi włosy
erotycznym muskaniem
Ślicznie opisany człowiek i jego myśli na łonie
przyrody...piękna ta przyroda w twoim wierszu...a i
sens piękny...podoba mi się.
Bardzo "ludzki"z autora człowiek,dobrze jest czasami
wybrać się na łono natury;przytulić jakieś stare
drzewo,poleżeć "z głową w chmurach" na jakiejś
polanie,poobserwować zwierzęta i poczuć się jednym z
nich-po prostu cieszyć się przyrodą ;bardzo ładnie
udało się to Panu przedstawić w wierszu,z
przyjemnością czytałam,
szczególnie podobało mi się ponowne "uczłowieczanie w
pośpiechu ślimaka".
Ciekawie opisałeś uczucia bardzo mi się podoba.
plusik. ; p