Widmo Piekła
Dla wszystkich zagubionych w odmętach wiary...
Anarchia, bezład, bieda, Chaos!
Polityka, morderstwa, wypadki, Chaos!
Wojny, zamachy, bunty, rewolucje, Chaos!
Sataniści, narkomani, alkoholicy, Chaos!
Pan Chaosu, święci tryumfy, rządzi światem,
zwycięża…
Pan Chaosu nie potrzebuje żadnego
piekielnego oręża,
Pan Zła szepce ludziom piękne słówka,
manipuluje…
Pan Zła tryumfuje, coraz nowe sługi
znajduje…
I nikt mu się nie przeciwstawia, ludzie
ulegają,
Książę piekieł zwycięża, stare ideały
wygasają…
Bij, zabij, bogać się, Ty jesteś
najważniejszy!
To są nowe ideały, wielka złuda niczym
wyznania gejszy…
Gdy w sercu jednego człowieka zrodzi się
pragnienie buntu…
Natychmiast polegnie on w gruzach
Koryntu…
Zło nadeszło…zło sieje
zniszczenie…zło sieje grozę…
Trudne czasy nastały…i żadnej nadziei
na metamorfozę…
Co robić? Poddać się? Ja wiem…
Wstać, walczyć, zwyciężyć, stawić czoła
złu…
Nie wybierać najprostszej drogi śmierci,
Lecz walczyć, by natchnąć innych, przetrwać
wszystko co trudne…
I obudzić się w błogim, niebieskim Raju u
boku aniołów…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.