Widzę wiosnę
Ale jaja, co się stało,
wszystko mi się pomieszało.
Pogubiłam dni tygodnia,
myśląc, że to dzisiaj środa.
Woda z kranu cieknie rześko,
ja myślałam, że to mleko.
Pies mój mówi ludzkim głosem,
a ja szczekam, furkam nosem.
Patrzę lustro, się przyglądam,
zwariowała stara torba.
Jak się zebrać w takiej chwili,
kiedy wszystko mi się myli?
Żeby było jeszcze śmieszniej,
pomieszanie piszę wierszem.
Pomylenie z poplątaniem,
oj, to chyba złe zadanie.
Czy doktora mam odwiedzić,
może pójdę do spowiedzi?
Chyba troszkę, ciut fiksuję,
Widzę wiosnę, więc wariuję.
Komentarze (60)
Dobranoc Olu,jestem Grażyna dla dla przypomnienia:)
Dobranoc tańcząca z wiatrem
Bardzo mi się to Twoje Olu fiksowanie podoba,wariuj
dalej w takim razie -:))
Fajny,lekki wiersz.
Superowy,dobrze się go czyta.
Jest takie określenie na tego typu "wariowanie"-czyli
pozytywne zakręcenie:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Dobrej nocy
Pozdrawiam skarb-323F. Miło Cię czytać znowu na Beju
witaj Olu wiersz po prostu z jajem ...pozdrawiam
ciepło
Dziękuję za wizytę i komentarze. Miłego wieczorku
:):)oj, chyba czas Oskarze. Poczekam do maja:).
Pozdrawiam
:):)oj, chyba czas Oskarze. Poczekam do maja:).
Pozdrawiam
Myślę, że czas się wiosennie zakochać, hi hi.
Pozdrawiam serdecznie.:)
:)oczywiście Magdo. Pozdrawiam
Oluś, bo ta wiosna energię w nas rozpala i wszyscy
jesteśmy mocno ożywieni.Poszaleć? A co, każdy może.
Dziękuję Tesso. Pozdrawiam
Wielka Niedźwiedzico, ach jak tyko słońce mnie budzi,
to aż się chce:-) :-) . Pozdrawiam serdecznie
Jurku Dziadku:-) :-) chyba mogę tak raz kiedyś, Twoja
radość, jest i moją radością. Lubię jak wpadasz do
mnie. Miłego:-)
Masz prawo wariować Olu, jesteś piękna, młoda więc
wszystko przed Tobą, uściski :)