wiecznie żywa
...
Zamurowani w przeszłości,
niczym zacięty film.
Dwie pary martwych oczu,
skierowanych w jedną stronę.
Dłonie splecione w jedno,
zaciśnięte z całych sił.
Stoją w miejscu, i nigdy nie ruszą w
przód.
Niedokończona miłość,
niczym do połowy wypita butelka wina,
jak więdnący kwiat uwieczniony na
fotografii- umierający, lecz wciąż żywy.
Zamknięci w niespełnionych marzeniach,
niczym w próżni bez powietrza.
Nigdy nie sprawdzą czy mieli rację,
lub czy inni ją mieli.
Nie dostali szansy by kochać w
przyszłośći,
kochają więc nieustannie swoją przeszłą
terażniejszość.
Dwie pary martwych oczu..
wciąż obłędnie wpatrzonych w siebie.
Miłośći umarła wiecznie żywa.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.